Dlaczego bezpłatny audyt może Cię słono kosztować?

Julita Stepaniuk
15 lutego, 2023
Przeczytasz w ~ 13 min.
Bezplatny-Audyt

Czy wiesz, że na frazę “bezpłatny audyt” w wyszukiwarce Google w ciągu 0,6 sekundy pojawia się aż 8 570 000 wyników, a na hasło “free audit” wyskakuje niemal 537 000 000 wyników w czasie krótszym niż pół sekundy? Czy to nie zastanawiające, że tak wielu chciałoby za darmo dostarczyć Ci coś, co w rzeczywistości powinno kosztować nawet nie setki a tysiące złotych? Przeczytaj ten wpis, a dowiesz się, jaki wilk kryje się pod skórą niewinnej owieczki zwanej “audytem za darmo”.

Czym jest audyt?

Zanim jednak zdemaskujemy wspomnianego wilka, zacznijmy od podstaw i odpowiedzmy sobie na pytanie, czym jest audyt i w jakim celu go przeprowadzamy.

Paradoksalnie, mimo wielkiej popularności słowa “audyt” w wyszukiwarce, próżno szukać tego hasła w Internetowej Encyklopedii PWN. Wszystkie polskie opracowania odsyłają nas do Wikipedii, gdzie audyt jest definiowany jako “niezależna ocena danej organizacji, systemu, procesu, projektu lub produktu. Przedmiot audytu jest badany pod względem zgodności z określonymi standardami, wzorcami, listami kontrolnymi, przepisami prawa, normami lub przepisami wewnętrznymi organizacji (polityki, procedury)”. W odróżnieniu od kontroli, z którą bywa on często mylony, jego nadrzędną rolą jest pełnienie funkcji doradczej. Osoba audytująca nie tylko dokonuje systematycznej oceny działań będących przedmiotem analizy, lecz także daje zalecenia i rekomendacje w zakresie usprawnień, których wdrożenie będzie kluczowe dla uzyskania satysfakcjonujących efektów.

Dlaczego warto regularnie przeprowadzać audyt? Bo nasze otoczenie i warunki, w których działamy, podlegają dynamicznym zmianom, a przyjęte na początku koncepcje i założenia szybko mogą okazać się nieaktualne lub… zbyt drogie. Audyt jest narzędziem wczesnego ostrzegania, dlatego nie bez powodu specjaliści porównują go do badań profilaktycznych. Choć jest kosztownym przedsięwzięciem, to o wiele mniej będzie nas kosztować leczenie szybko zdiagnozowanego, ledwie rozpoczynającego się zaburzenia niż choroby w zaawansowanym jej stadium. Ważne przy tym jest też to, kto nas diagnozuje, a następnie leczy: czy jest to certyfikowane laboratorium z nowoczesną aparaturą oraz oddany pacjentom lekarz z wiedzą i wieloletnim doświadczeniem, czy jedynie domorosły uzdrowiciel.

Nim rozwiniemy wątek kompetencji audytorów, skupmy się jeszcze na jednym ważnym aspekcie: każdy audyt powinien być obiektywny i oparty na faktach. Badanie nie może opierać się na niepotwierdzonych danych lub przypuszczeniach osoby audytującej, lecz na zweryfikowanych dowodach, popartych obserwacją i rzetelną analizą. Co więcej, aby stwierdzić, że audyt został przeprowadzony prawidłowo, przed rozpoczęciem badania należy poznać specyfikę danej organizacji i szczegółowo zgłębić procesy oraz metody jej działania. Jakiekolwiek nadużycie czy przesadne uwydatnienie wagi któregoś z ocenianych elementów może spowodować, że zamawiający audyt otrzyma wypaczony obraz sytuacji. Warto też wspomnieć, że nie istnieje jeden uniwersalny scenariusz, według którego przeprowadzany jest audyt. Każdy audytor stosuje własną metodologię wypracowaną na podstawie swojej wiedzy oraz zdobytego doświadczenia i tylko od niego zależy, w jaki sposób będzie on przebiegał, a także, jaki zakres zostanie objęty badaniem. To oczywiście przekłada się na jakość i zawartość raportów z przeprowadzonych audytów. Niestety częstą praktyką jest, że raport składa się tylko z listy uchybień, gdzie audytujący (celowo lub nieświadomie) nie wskazuje działań naprawczych, które należy wprowadzić (co stanowi o istocie prawidłowo przeprowadzonego audytu). Audyt to ekspertyza i aby spełnił swoją rolę, musi zawierać wnioski i sugestie, które zostaną przedstawione w zrozumiały i użyteczny sposób.

Audyt w e-commerce

Koncepcja audytu bardzo szybko zyskała na popularności i dziś temu badaniu poddaje się właściwie wszystko. Często stosowany w zarządzaniu jakością czy finansach, od wielu lat stanowi ważne narzędzie w branży e-commerce, weryfikując wszystkie możliwe czynniki wpływające na wzrost konwersji i sprzedaży online. Jego wykonanie zaleca się na każdym etapie rozwoju e-sklepu, np. przed rozpoczęciem sprzedaży, zanim podejmie się współpracę z agencją lub gdy chcemy wyprzedzić konkurencję. Analizie podlegają kluczowe obszary, takie jak m.in. budowa witryny czy przegląd prowadzonych działań marketingowych.

Skupmy się na obszarach szczególnie popularnych wśród osób i firm proponujących bezpłatne audyty, czyli na audycie SEO oraz audytach kont reklamowych Google Ads i Facebook Ads.

Audyt SEO

Audyt SEO ma wręcz fundamentalne znaczenie dla działań związanych z marketingiem w wyszukiwarkach. Jednak, żeby był dla nas użytecznym narzędziem, dobrze wiedzieć, czego należy od niego oczekiwać.

Audyt SEO to nie tyle dokument co profesjonalna analiza witryny przeprowadzona przez eksperta znającego aktualne zalecenia w zakresie dostosowania stron do wytycznych Google. Jego kluczową cechą jest kompleksowość. Powinien obejmować zarówno analizę widoczności i słów kluczowych (w tym np. rankujące słowa i podstrony, statystyki indeksowania, sezonowość witryny czy obecność w grafie wiedzy Google) jak i audyt techniczny witryny (m.in. ocenę struktury adresów i witryny, a także dostępności i wydajności serwisu). Winna się też w nim znaleźć analiza contentu (sprawdź na https://sempai.pl/blog/content-czym-jest-i-dlaczego-tak-wazna-jest-jego-jakosc/) czy audyt działań poza witryną, który oprócz analizy budżetu indeksowania i profilu linków uwzględniałby ocenę kondycji stron konkurencji. W rezultacie – zamawiający powinien otrzymać od audytora wylistowaną ocenę wszystkich elementów objętych badaniem (prawidłowa vs. do poprawy) wraz z określeniem wagi problemu (niski, średni czy wysoki priorytet) oraz sugestiami, co należy poprawić bądź ulepszyć w witrynie. Znaczenie ma też to, aby wytyczne były sformułowane w zrozumiałym dla odbiorcy języku oraz zawierały wskazanie, po czyjej stronie będzie wdrożenie zaleceń: klienta, programisty czy np. specjalisty ds. SEO lub content marketingu.

Finalnie klient powinien dostać rekomendacje uwzględniające jego realne potrzeby (a nie listę życzeń audytora, co niestety bywa częstą praktyką), które będą stanowiły fundament do dalszych działań, czyli budowania strategii SEO i zwiększania widoczności witryny w wyszukiwarce.

Audyt konta Google Ads

Nikt nie lubi, gdy jego budżet jest „przepalany” na nieefektywne reklamy w wyszukiwarce. Dlatego warto przeprowadzić audyt konta Google Ads, który sprawdzi, czy prowadzone kampanie są odpowiednio skonfigurowane pod względem funkcjonalnym, jakościowym i efektywnościowym, a tym samym realizują wyznaczone cele biznesowe. Ważna przy tym jest znajomość i zrozumienie specyfiki danej branży przez audytora.

W ramach audytu kampanii w tym najpopularniejszym systemie reklamowym weryfikowane są działania w trzech głównych obszarach obejmujących: konfigurację i ustawienia konta Google Ads, strukturę kampanii oraz metody targetowania. W wyniku badania klient otrzymuje kompleksowy dokument ze wskazanymi nieprawidłowościami oraz rekomendacjami działań naprawczych, których wdrożenie pozwoli zoptymalizować kampanie. Szczegółowy audyt powinien zawierać też estymację możliwego zwiększenia sprzedaży, a także konwersji przy wykorzystaniu tego samego budżetu.

Warto przy tym pamiętać, że optymalizacja kampanii Google Ads jest procesem, który właściwie nie ma końca. System reklamowy Google rozwija się bowiem w błyskawicznym tempie i co chwilę pojawiają się nowe kwestie, wymagające usprawnienia. Dlatego wskazane jest, aby audyt konta Google Ads przeprowadzać regularnie. Dzięki temu masz szansę na zwiększenie wydajności prowadzonych kampanii, uzyskanie niższych kosztów stawek za pozyskanie klienta, a tym samym zwielokrotnienie liczby konwersji.

Audyt konta Facebook Ads

Na pierwszy rzut oka audyt konta reklamowego Facebook Ads powinien być zbliżony do audytu Google Ads. Wszak obu tym działaniom przyświeca jeden cel: zwiększenie konwersji poprzez weryfikację poprawności i maksymalizację skuteczności prowadzonych kampanii. Jednak jego zakres różni się od audytu konta Google Ads, gdyż oprócz działań płatnych badaniu poddawane są także działania organiczne. Poza analizą struktury konta reklamowego, ustawień zestawów reklam (w tym np. budżetu, optymalizacji celu, umiejscowienia czy stawek), sezonowości czy weryfikacji wskaźników oceniane są również kreacje (w tym dywersyfikacja tekstów i grafiki), a także poziom zaangażowania i sposób komunikacji.

Jest jednak element wspólny dla audytów kont reklamowych Facebook Ads i Google Ads. W obu przypadkach audytujący musi otrzymać dostęp do konta reklamowego, a nieraz również do Google Analytics lub innego narzędzia analitycznego. Bez wglądu w tak poufne dane nie będzie mógł skrupulatnie przyjrzeć się kampaniom i przyjętej strategii.

Dlaczego firmy oferują bezpłatne audyty?

Powyższy tekst oczywiście nie wyczerpuje w pełni zagadnień związanych z audytem SEO czy audytami kont reklamowych Google Ads i Facebook Ads. Każdy z tych tematów mógłby stanowić odrębny wpis o pokaźnych rozmiarach. Jednak już w tym krótkim zarysie widać, że audyt e-commerce to skomplikowana ekspercka analiza, za którą stoją nie tylko godziny pracy, ale też doświadczenie audytora oraz znajomość narzędzi i metodologii.

Wróćmy jednak do początku. Sprawdzasz służbową pocztę, a tam czeka na Ciebie niespodzianka: mail od świetnego specjalisty, który sam z siebie postanowił napisać i zaproponować, że przeprowadzi audyt Twoich działań i to zupełnie za darmo. Jak reagujesz? Czy w głowie zapala Ci się już czerwona lampka? A może ignorujesz takie wiadomości, bo wiesz, że dobra i przede wszystkim profesjonalna ekspertyza musi kosztować?

Poniżej przedstawiamy 5 powodów, dla których ktoś proponuje Ci “bezpłatny audyt”, który w rzeczywistości zajmuje dużo czasu i wymaga sporych nakładów pracy:

1. To sposób na pozyskanie nowego klienta…

Spójrzmy prawdzie w oczy. Motywacja osoby oferującej bezpłatny audyt najczęściej jest ta sama: pozyskać nowego klienta. Propozycja darmowej usługi w rzeczywistości jest narzędziem marketingowym, które należy traktować jako wstęp do próby sprzedaży dalszych świadczeń. Od darmowego audytu nie należy bowiem oczekiwać, że będzie kompleksową analizą problemów w zakresie optymalizacji konta reklamowego czy witryny pod wyszukiwarkę. Nie uwzględni ona ani specyfiki Twojej branży czy sezonowości w sprzedaży. Tym bardziej nie zbada mikrokonwersji i nie przeanalizuje działań konkurencji. “Odkrycie” pospolitych problemów, z którymi mierzy się większość e-commerce’ów, okraszone branżowym, niezrozumiałym żargonem i kilkoma wykresami z Senuto czy Ahrefs to jeszcze nie audyt.

Dlatego nie zdziw się, jeśli jakiś czas po otrzymaniu bezpłatnego raportu, dostaniesz ofertę przeprowadzenia pełnego, płatnego audytu wraz z wyceną usług optymalizacyjnych.

2. …lub przechwycenie go od konkurencji

Ponieważ istotą audytu jest weryfikacja przez niezależnego eksperta stanu faktycznego z zakładanym, nierzadko zdarza się, że jest on przedstawiany jako narzędzie do skontrolowania działań, które powierzyliśmy do wykonania agencji. Grzechem byłoby nie skorzystać i nie sprawdzić, czy nasz zleceniobiorca dobrze wykonuje swoją robotę, prawda? Zwłaszcza jeśli takie sprawdzenie nic nas nie kosztuje.

Prawda, ale… nie do końca. Jak już wcześniej pisaliśmy, osoba przeprowadzająca audyt powinna w swoich działaniach być obiektywna oraz opierać się na potwierdzonych danych, popartych rzetelnymi badaniami. Niestety gros bezpłatnych audytów sporządzanych jest pod z góry założoną tezę: jest źle i tylko my wiemy, jak zrobić to dobrze. Nadmierne uwypuklenie wagi znalezionych nieprawidłowości wykorzystujące niewiedzę odbiorcy spoza branży, podsycone strachem czy niepokojem po stronie zamawiającego, to niestety częsta praktyka. Jej celem jest przechwycenie klienta od konkurencji. Zlecający, zamiast otrzymać dokument przedstawiający stan faktyczny, w którym wskazane byłyby zarówno nieprawidłowości, jak i prawidłowo funkcjonujące elementy, dostaje często długą listę nieistotnych braków czy uchybień. A przecież nie są one faktycznie błędami, jednak przedstawia je się w taki sposób, że osoba nierozumiejąca systemu, ani branżowego słownictwa jest zachwycona takim audytem i załamana działaniami dotychczasowej agencji. Wszystko to po to, by skłonić przedsiębiorcę do zmiany usługodawcy.

Nie będzie też przesadą, jeśli w tym miejscu stwierdzimy, że liczba możliwych rozwiązań problemów rośnie wprost proporcjonalnie do liczby niuansów. Marketing internetowy to branża szczególnie bogata w akademickie dyskusje specjalistów. Wystarczy zajrzeć na jakąkolwiek z wielu grup pozycjonerskich na Facebooku. Ponieważ w tej dziedzinie nie ma jedynych słusznych metod, a każdy ekspert opiera działania na swojej wiedzy i doświadczeniu, faktem jest, że na zadany problem możemy otrzymać wiele różniących się od siebie rekomendacji rozwiązań.

Jak zatem widać, jakość i przydatność bezpłatnego audytu zależy tylko od uczciwości audytora.

3. Audyt jest bezpłatny, bo generuje go automat

Powszechną praktyką w przypadku bezpłatnych audytów SEO są raporty generowane przez automat. Wystarczy, że w aplikacji podamy adres witryny, robot w oparciu o uśrednione algorytmy w kilka minut oceni jej kondycję na zasadzie skali. Trudno jednak stwierdzić czy przedstawia on kompletny obraz sytuacji. Zdecydowana większość bezpłatnych generatorów oferowanych przez agencje w Internecie analizuje jedynie stronę główną, rzadko uwzględniając dodatkowe czynniki. Dlatego otrzymany dokument stanowi zaledwie powierzchowną analizę kilku podstawowych zagadnień, bez szczegółowych rekomendacji, które powinny stanowić clue audytu.

Miarodajność audytu wygenerowanego przez darmowe narzędzia testujące również bywa dyskusyjna. Postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment i skorzystać z dostępnych bezpłatnych automatów, by zbadać stronę www.sempai.pl pod względem SEO. Warto wspomnieć, że w zależności od wybranego narzędzia, po otrzymaniu ogólnych wyników, agencje proponowały nam różne płatne usługi, począwszy od rozszerzonego audytu (!), przez konsultacje ze specjalistą ds. pozycjonowania, po powierzenie usług konkretnej agencji SEO. Wszystkie badania przeprowadziliśmy tego samego dnia.

Wyniki otrzymane z badania strony www.sempai.pl przez bezpłatne automaty:

audyt1

 

audyt2

audyt3

audyt4

 

Jak widać – otrzymane oceny są zróżnicowane i trudno bez szczegółowych opisów stwierdzić, który wynik najtrafniej pokazuje stan faktyczny.

Zastanawiasz się, z czego wynikają różnice? Chociażby z tego, że część przyjętych przez automat algorytmów nie była aktualizowana i dostosowana do aktualnych wytycznych Google. Dlatego w przypadku audytu e-commerce nie powinno się zdawać w całości tylko na ocenę robota, a decydującym czynnikiem powinien być czynnik ludzki, który ostatecznie wpływa na wiarygodność rzeczonego badania.

4. Najkrótsza droga do poznania know-how ekspertów

“Niech sprawdzą moje kampanie. Przecież to jest za darmo, nic nie tracę” – z pewnością tak myśli niejedna osoba decydująca się na bezpłatny audyt. W idealnym świecie byłaby to prawda: ktoś analizuje nasze działania, widzi błędy lub niedociągnięcia, podpowiada rozwiązania. Możemy się na nie zgodzić lub podziękować i rozejść się każdy w swoją stronę. Z punktu widzenia osoby prowadzącej e-commerce to czysty zysk. Jest jednak jedno istotne “ale”.

Nawet decydując się na bezpłatny, nieobwarowany żadnymi umowami audyt, dajemy wykonującej go firmie czy osobie dostęp do naszych kont reklamowych Google Ads lub Facebook Ads, czy narzędzi typu Google Search Console, a nawet Google Analytics. W jednej chwili ktoś otrzymuje potężne narzędzie w postaci wglądu do naszych danych, ustawień kampanii i strategii czy informację na temat rozmieszczenia reklam w Internecie. Jednym słowem, całego, wypracowanego latami naszego know-how.

Oczywiście nie możemy zarzucić wszystkim podmiotom przeprowadzającym bezpłatne audyty, że są nierzetelne czy, że mają złe intencje. Nie mamy jednak żadnej gwarancji, że nasz sposób działania nie zostanie przekazany konkurencji. I nie mamy tu na uwadze szpiegostwa technologicznego. Wystarczy jednak, że ktoś, komu zlecamy bezpłatny audyt, za chwilę otrzyma zlecenie od firmy działającej w tej samej branży, co my. Poznanie naszego know-how da mu ogromną wiedzę na temat tego, z jakich rozwiązań korzystają inne firmy w danej przestrzeni e-commerce. Stąd już tylko krok do wdrożenia w kampaniach konkurencji naszych rozwiązań, na które pracowaliśmy, czy za które płaciliśmy przez długi czas.

Jak widać, z darmowego i teoretycznie nic nas nie kosztującego działania, w długofalowym okresie możemy mieć więcej szkody niż pożytku. Dlatego, jeśli mimo to zdecydujesz się zlecić bezpłatny audyt, zaproponuj audytorowi zawarcie umowy, która oprócz warunków zlecenia zawierałaby zapisy dotyczące zachowania poufności w zakresie wrażliwych informacji takich jak np. ustawienia konta reklamowego.

5. Początkujący specjalista chce zdobyć doświadczenie i rozbudować swoje portfolio

Zacznijmy od tego, że początkujący pozycjoner czy e-marketer wcale nie musi być gorszym pozycjonerem czy e-marketerem. Jak w każdej dziedzinie, tak i w branży e-commerce znajdziemy samorodne talenty, ludzi z błyskiem czy intuicją do tworzenia doskonałych kampanii, przeprowadzania działań, które wcisną konkurencję w fotele. Jednak dużo częściej skuteczne działania w tej sferze wymagają ogromu wiedzy popartej doświadczeniem, którym początkujący specjaliści pochwalić się nie mogą.

Często w przypadku bezpłatnych audytów mamy do czynienia z propozycjami nie tyle firm, ile samodzielnie działających specjalistów. Dla wielu z nich to doskonały sposób na zdobycie doświadczenia, zaistnienie w świadomości firm działających w branży. Strategia jest tu klarowna: bezpłatny audyt w zamian za pozytywną opinię, pokazanie się potencjalnym klientom, przetarcie szlaków w przyszłych działaniach. I absolutnie nie ma w tym nic złego czy nieetycznego.

Warto jednak pamiętać, że taki bezpłatny audyt zrobił nam ktoś, kto faktycznie zbiera dopiero doświadczenie i nie daje gwarancji, że jego sugestie i propozycje rozwiązań będą skuteczne. Mimo dobrych intencji przeprowadzającego audyt – często nie ma on narzędzi czy umiejętności, aby faktycznie efektywnie doradzić nam w sferze, która jest dla nas strategiczna i decydująca o powodzeniu naszego biznesu. Warto dawać szansę młodym zdolnym, ale niech na koniec ich działania zweryfikuje ktoś z doświadczeniem.

Bezpłatny audyt? Wcześniej czy później i tak zapłacisz

Niektórzy twierdzą, że w społeczeństwie nie istnieją prawdziwi altruiści. Nie zbadaliśmy, jak rzecz się ma w naukach społecznych, jednak z doświadczenia wiemy, że w biznesie słowo “altruizm” raczej nie występuje.

Jeśli ktoś proponuje nam wykonanie za darmo jakiejś usługi, z pewnością w dłuższej lub krótszej perspektywie liczy na zyski. Owszem, przy okazji może wykonać nam dobrą robotę i podpowiedzieć korzystne rozwiązania, ale gwarancji, że faktycznie takie będą, nie mamy żadnych. Mówiąc dosadnie: w biznesie dostajesz to, za co płacisz. Skoro nie płacimy za usługę, nie możemy wymagać takiej samej jakości, jak w przypadku płatnych zleceń.

Decydując się na bezpłatny audyt, musimy mieć świadomość, że w dłuższym czy krótszym okresie i tak będziemy musieli sięgnąć do kieszeni. Chociażby po to, aby otrzymać szczegółowy raport przedstawiający nieprawidłowości lub dokładniejsze wskazówki, które poprawią działanie naszych kampanii. W ramach darmowego audytu otrzymamy bowiem tylko ogólną informację, na bazie której ciężko będzie podejmować strategiczne decyzje w zakresie poprawienia jakości strony czy skuteczności kampanii. Koniec końców właśnie na optymalizacji procesów zarabiają firmy z branży e-commerce.

Z boku pozostawiamy już koszty, które potencjalnie musielibyśmy ponieść, gdyby okazało się, że osoba wykonująca nam audyt wykorzysta potem nasze rozwiązania w kampaniach konkurencji. I znowu wydamy niemałe pieniądze, żeby konkurować z kimś, kto wykorzystuje nasze know-how. Dodajmy, że będziemy musieli faktycznie drugi raz zapłacić za to samo, gdyż wprowadzone przez nas wcześniej strategie bezpłatne nie były.

W e-commerce trzeba podejmować działania nowatorskie, nieraz być może ryzykowne. Jednak nie warto opierać przyszłości naszej firmy na nie do końca rzetelnych i odpowiedzialnych decyzjach, podejmowanych na podstawie kusząco brzmiącego hasła “za darmo”.

Audyt w Sempai – dlaczego warto?

Jak widać – audyt kosztuje. Każdy, kto zawodowo zajmuje się e-commerce, ma świadomość, że, aby osiągnąć pożądane rezultaty, wcześniej musi zainwestować. Jednak w przypadku rzetelnie i regularnie przeprowadzonego audytu poniesione koszty są przejściowe, gdyż już na etapie wdrażania zaleceń pozwalają zaoszczędzić czas, pieniądze i pracę specjalistów.

Aby mieć gwarancję, że audyt będzie dobrze wykonany i będzie bezcennym wsparciem dla Twojego e-commerce’u, warto go powierzyć doświadczonym ekspertom, takim jak Sempai. Do współpracy z klientem podchodzimy indywidualnie, zawsze uwzględniając jego potrzeby i profil branży. Nasi specjaliści dostosowują się do dynamicznych zmian w branży i wymagań, jakie za sobą niosą. Dlatego stale rozwijają swoje praktyczne umiejętności w zakresie pozycjonowania oraz prowadzenia kampanii reklamowych w systemach Google Ads i Facebook Ads. W prowadzeniu działań audytowych biorą pod uwagę najnowsze tendencje na rynku i korzystają z najnowocześniejszych płatnych narzędzi.

Jesteśmy agencją z ogromnym doświadczeniem i profesjonalnym podejściem do każdego klienta. Dlatego współpraca ze zleceniodawcą nie kończy się w momencie przekazania suchych wytycznych z audytu, które osobie nieznającej się na pozycjonowaniu czy kampaniach reklamowych mogą niewiele mówić. Nasi klienci mogą liczyć na kontakt ze specjalistami, którzy nie tylko wyjaśnią, na czym polegają stwierdzone błędy lub uchybienia, lecz także upewniają się, czy klient rozumie, na czym polega przyszły proces wdrożenia zaleceń. Warto przy tym zaznaczyć, że nasze działania są w pełni transparentne i przejrzyste.

Krótko mówiąc, przez cały audyt przeprowadzimy Cię w sposób zrozumiały, uwzględniający Twoje indywidualne potrzeby oraz, przede wszystkim, rzetelny. Jeśli zatem chcesz zaudytować swoje działania marketingowe w Internecie i otrzymać rzeczowe rekomendacje, skontaktuj się z nami.

Jak oceniasz tekst?

Średnia ocen 0 / 5. Liczba głosów: 0

Bądź pierwszy i oceń tekst.

    Najczęściej zadawane pytania

    Czy warto korzystać z bezpłatnych audytów?

    Tak, jak w przypadku innych darmowych usług — nie możesz spodziewać się po nich całkowitej rzetelności oraz dokładności. Decydując się na bezpłatny audyt, musisz pamiętać o tym, że jego wyniki mogą w pewnym stopniu odbiegać od rzeczywistych.

    Dlaczego firmy oferują bezpłatne audyty?

    Jest to często część szerszej strategii, a powodów jest naprawdę wiele. Dzięki bezpłatnym audytom firmy mogą spróbować przekonać potencjalnego klienta do zakupu płatnych usług lub poznać know-how innych ekspertów.  Równocześnie może być to sposób na nabycie nowego doświadczenia dla osób na początku swojej ścieżki zawodowej w branży.

    Jakie bezpłatne audyt są oferowane w e-commerce?

    Najbardziej popularne będą audyty SEO, konta Google Ads oraz Facebook Ads.